Pierwszy i najstraszniejszy błąd każdego wokalisty, to śpiewanie niepełnym głosem. Efekt? Wstrzymany dźwięk z powietrzem (niedomykane struny). Jeżeli śpiewasz pełnym głosem, to łatwo zaśpiewać ciszej, ale jeżeli zawsze śpiewasz cicho, to nie znajdziesz sposobu na zgłośnienie oprócz siły, która psuję barwę głosu i powoduję, ze śpiewamy "na gardle".
Powietrze wychodzi z głosem przy niepełnym lub siłowym dźwięku. Brak barwy, mglisty głos, częste zmęczenie lub nawet utrata głosu podczas śpiewania lub mówienia, to znak nadużycia siły (a najczęściej połączonego z niepełnym głosem), gwałtu nad sobą. I główna i jedyna wskazówka tego, to powietrze wychodzące z dźwiękiem. TO ALARM.
Dlatego uważajmy na powietrze w głosie, abyśmy panowali nad nim, a nie ono nad nami.
. To co słyszysz często nie ma nic wspólnego z dobrą emisją.
Bądź dla siebie czuły. Śpiew – to naturalna umiejętność naszego organizmu, ona nie powinna być skomplikowana.
7. Szukajmy własnej drogi. Nigdy nic na siłę.
6. Słuchamy dobrych wykonawców. Trzeba regularnie chodzić na koncerty wykonywane przez nich na żywo. Lub słuchać tzw. Nagrań LIVE.
5. Wokalista – „egoista”
4. Nie ufaj uszom – nagrywaj się
3. Mniej wysiłku – więcej głosu
2. Dźwięk bez powietrza
1. Śpiewamy pełnym głosem